Próba konkurowania z Grand Theft Auto
W grach, które dotyczą przestępczego życia, nie może zabraknąć elementu, jakim są tatuaże. W serii Saints Row jest ich całkiem sporo i trzeba przyznać, że ten aspekt został przygotowany tak, jak należy.
Pierwsza część Saints Row ewidentnie chciała stanąć w szranki z serią GTA o miano najlepszej gry o gangsterskim życiu w otwartym świecie. Konkurowanie z takim gigantem jak Rockstars Games było niczym rzucenie się z motyką na słońce i dziś już wiemy, że Grand Theft Auto nie zostało strącone z podium i rządzi niepodzielnie w tym gatunku do tej pory. W każdym Saints Row pojawiają się tatuaże, ale dopiero w drugiej i w kolejnych częściach mają one większy wymiar.
Postawiono w nich również na bardziej humorystyczny i nieco absurdalny aspekt opowiadanej historii, co bez wątpienia wyszło temu tytułowi na dobre. W ten sposób twórcy znaleźli dla siebie niszę w tym gatunku dla osób ceniących sobie bardziej czystą rozwałkę, niż poważną i wciągającą fabułę, jak to jest w przypadku gier spod szyldu GTA. Osobiście podobają mi się oba podejścia i spędziłem przy tych tytułach naprawdę dużo godzin, bo tematyka związana z gangsterką jest bliska mojemu sercu.
Wytatuowani od stóp do głów gangsterzy
W kontynuacji gry mamy do czynienia z gangiem o nazwie Brotherhood, który lubuje się w pokrywaniu ciała specyficznymi czerwono-czarnymi tatuażami tribal, które wyglądem przypominają te praktykowane przez indiańskie plemię Haida. Dodatkowo przestępcy nie szczędzą pieniędzy na piercing. Kolorystyka tatuaży nawiązuje do Indiańskiej kultury Haida z Ameryki Północnej, ale być może to tylko przypadkowa zbieżność.
Członkowie gangu tatuują praktycznie całe ciała wraz z twarzą, uwielbiają ostrą muzykę i duże samochody. Obok nich spotkać można jeszcze gang Roninów, których członkowie posiadają azjatyckie korzenie. Widać tu oczywistą inspirację organizacją Yakuzy, która ma długoletnią tradycję pokrywania całego ciała widowiskowymi japońskimi tatuażami. Gracz musi pokonać wszystkie wrogie ugrupowania, aby przejąć całkowitą kontrolę nad miastem. Schemat rozgrywki pod tym względem nie uległ zmianie od pierwszego Saints Row, więc w kolejnych częściach będzie to wyglądało niemalże tak samo.
Wybrany zestaw do tatuażu do nauki tatuowania.
Ciekawym elementem jest modyfikowanie stworzonej przez nas postaci, ponieważ gra nie narzuca nam konkretnego bohatera. Sami wybieramy jego płeć i to jak ma wyglądać. Oprócz wyboru ubrań i biżuterii możemy wytatuować naszego gangstera. W grze zaimplementowano kilka salonów tatuażu, w których mamy do wyboru wiele różnorodnych wzorów na poszczególne części ciała. Ten element został z grą na stałe i dobrze, bo za jego pomocą mamy możliwość stworzenia przestępcy z krwi i kości bowiem, jak wiadomo gangus bez tatuaży, to żaden gangus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz